Zeby obejrzec wioski rybackie, wybralam sie na rejs lodka po jeziorze Tonle Sap. Padal deszcz i bylo taak przyjemnie. Wreszcie poczulam sie jak na wakacjach! O niczm zupelnie nie musialam myslec. Na miejsce zostalam zawiezoina, wioski mi pokazano, odstawiono do domu. Czego sie nie zrobi dla odrobiny spokoju. Cala przyjemnosc kosztowala mnie wiecej niz sredni miesieczny przychod policjanta w Kambodzy. Stad ta korupcja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz