9.08.2011

Slum, podejscie pierwsze

Za rada profesora Malika wybralam sie do sekretariatu City Chef Architect. Pani Sumit Kaur dumnie zajmowala pokoj, w ktorym pare kadencji wczesniej zasiadal Pierre Jeanneret (kuzyn Le Corbusiera, jeden z europejskich architektow pracujacych przy projekcie miasta). Na audiencje musialam chwile poczekac, wypelnic formularz ktory jeden z 'sekretarzy' podal przez drzwi 'szefowej' zanim ta zgodzila sie mnie wpuscic. Rozmowa trwala 3 minuty; pani pokrecila glowa, powiedziala ze ot tak planu sektoru nad ktorym chcialabym pracowac mi nie wyda, potrzebne oficjalne pismo z mojej uczelni, mam zglosic sie do niej w piatek, a w miedzyczasie obejrzec sektor 51 w ktorym na miejscu slumsow ma powstac centru handlowe (sic!). Nie do konca zrozumiala moja wizje 'rehabilitacji' terenow slumsowych i ze interesuje mnie sektor nr 45. Planow nie dostane dzis i juz. Do zobaczenia w piatek.

Mam wiec chwile na przemyslenie sytuacji i zdobycie odpowiedniego pisma polecajacego, chocby od samego papieza.




Zeby ogarnac troche temat wybralam sie na zwiedzanie slumsow w sektorze 25. Wszyscy bardzo prosili o robienie im zdjec i wygladali na raczej szczesliwych. Zdecydowanie bardziej zadowolonych z zycia niz zasiadajaca w 'Fotelu' Pani Kaur.







1 komentarz:

  1. Anonimowy9.8.11

    jak Cie znam, zdobedziesz ten plan, wiec nawet nie musze Ci zyczyc powodzenia :) pozdrawiam Cie goraco i mimo wszystko good luck :)
    r.pr. M.G.-R. ;P

    OdpowiedzUsuń