Medytacja. Kojarzy sie z relaksem w spojnym otoczeniu, balsamem dla ducha i ciala. Zapach kadzidel, w tle kojaca muzyka. Nic bardziej mylnego.Prosze wyobrazic sobie dziesieciodnowy oboz przetrwania.
Duszna sala, wiatraki wylaczone - przerwa w dostawie pradu. Zerowy ruch powietrza, muchy i komary. W sporej sali 35 poduszek ulozonych na podlodze w rownych rzedach. 30 mezczyzn i 5 kobiet. Pot leje sie litrami, Hindusi siedzacy po mojej lewej stronie (kobiety i mezczyzni osobno, wszyscy twarza dosiedzacego w lotosie na podwyzszeniu guru) nieustannie kichaja, chrzakaja, puszczaja baki, bekaja, jecza; wydaja z siebie mnostwo odglosow ktorych nie mialam sily ani checi identyfikowac. Kobiety zachowywaly sie w miare spokojnie.
Panuja trzy zasady - podczas medytacji nie zmieniac pozycji, miec caly czas zamkniete oczy, wyprostowana szyje i kregoslup. Dziesiec godzin dziennie w siadzie skrzyznym lub w pozycji pol-lotosu. Powtarzam: 10 godzin dziennie!
Pobudka o 4 rano. Dwie godziny medytacji, przerwa na sniadanie. Medytacja, przerwa na lunch. Medytacja, przerwa na goraca herbate z mlekiem o 17. Medytacja. O 21 sen.
Przez pierwsze 3 dni uczymy sie koncentracji na wlasnym oddechu. Uczymy sie wytrwac nieporuszenie w pozornie komfortowej pozycji, ktora po pieciu minutach staje sie niewygodnia, a po kwadransie jest juz tortura. Bola stopy, kolana, biodra, kregoslup, szyja rece. Zmeczenie psychiczne. Gryza komary, a mrowki od czasu do czasu gubia sie w faldach lepiacych od potu spodni.
Pierwsze dni byly naprawde ciezkie. Naprawde. Nie na zarty:) Ale pozniej juz tylko latwiej. Czwartego dnia udaje sie przewaznie juz przestrzegac wymaganych zasad; jak swedzi, to sie nie drapiesz, jak boli, to akceptujesz ten bol i medytujesz nieprzerwanie.
Czym jest Vipassana? To prastara technika medytacyjna, odkryta (rediscovered) przez Budde. Byl to VI wiek pne. Szybko rozprzestrzenila sie w Birmie, Indiach oraz na niektorych terenach dzisiejszych krajow arabskich. Na poczatku naszej ery popadla w zapomnienie, praktykowano ja jedynie w Birmie, skad w latach 70 XX wieku na swiat wyprowadzil ja pan Goenka, wspolczesny 'ojciec' techniki.
Vipassana oznacza widziec rzeczy takimi, jakimi sa. Obiektywnie, bez oceniani, dzielenia na przyjemne/nieprzyjemne. Uczy zachowac spokojny, nieporuszony umysl bez zwgledu na wszystko. Dlatego, ze wszystko w swiecie jest nietrwale, impermanent. Zarowno szczescie jak i nie szczescie, bol i cierpienie sa nietrwale, przemijaja, dlatego nie nalezy przywiazywac do nich wagi. Wszystko najalezy traktowac niezmiennie (with equanimity). Niczego nie pragnac (no craving) ani do niczego nie czuc niecheci (no aversion) poniewaz te dwa uczucia sa glowna przyczyna nieszczescia (misery).
Zeby osiagnac powyzszy stan 'oswiecenia' - znany nam jako nirvana, a w jezyku Pali (staroindyjskim) nibbana, nalezy nauczyc sie pracowac i wyrobic w umysle nowe nawyki na poziomie podswiadomosci.
Wiec kiedy po 3 dniach pracy z oddechem udaje sie zapanowac nad gmatwanina mysli i wypracowac w ciele odpowiednia wrazliwosc na zmysly, zaczyna sie nauke techniki vipassana. Poprzez kontynujacje pracy z oddechem, i koncentracje kolejno na kazdej czesci ciala, od czubka glowy po palce stop, wyrabia ich swiadomosc (awareness). Tak wiec kiedy myslisz o danej czesci ciala, docieraja do ciebie rowzne odczucia ktorych wczesniej nie byles swiadomy. To sa tak zwane subtle sensations. Moze to byc mrowienie, puls, bol, uklucia, wibracje; cokolwiek. Niezaleznie od rodzaju tych odczuc (pozytywne lub negatywne)traktujesz je z jednakowo spokojnym umyslem (equanimity). Kiedy wszystkie czesci ciala sa juz 'aktywne', przepuszczasz przez cialo strumien energi (flow). Nawet jesli sie nie udaje, zachowujesz spokoj, rownowage. Nie dazysz do pozytywnych rezultatow, nie negujesz zlych. Pracujesz ciezko i wytrwale (patiently and persistently). Caly czas obserwujesz. Nie oceniasz.
Jak przeklada sie to na zycie codzienne i samopoczucie? - Rewelacyjnie! Wyzwanie polega na tym, zeby po zakonczeniu kursu praktykowac codziennie, dwa razy dziennie. Najlepiej godzine rano i wieczorem.
Podstawowe zasady panujace podczas 10dniowego kursu to m.in: zakaz opuszczania osrodka, zakaz komunikowania sie (zadnych gestow, usmiechow, porozumiewawczych spojrzen), zakaz prowadzenia notatek lub czytania ksiazek, zakaz sluchania muzyki, uprawiania sportow i odprawiania jakichkolwiek praktyk religijnych, zakaz poszczenia, zakaz zabijania, oczywiscie spozywania miesa, kofeiny, alkoholu itd